Parę tygodni temu, byłem na zebraniu właścicieli ośrodków szkolenia kierowców w częstochowskim WORDzie. Omówione zostały zmiany w przepisach jak i statystyki zdawalności z roku poprzedniego. Wyniki z roku poprzedniego zestawione zostały również ze zdawalnością z ostatnich kilkunastu lat. W skrócie, do 2005 roku, krzywa zdawalności powoli, ale szła w górę, żeby w 2005 osiągnąć wynik w postaci magicznych 50,8%. Wynik z roku 2014 to zaledwie 30%…*
Jakieś 10 lat temu nastąpił istny wysyp instruktorów nauki jazdy, a co za tym idzie, szkół nauki jazdy otworzyło się więcej niż jest dostępnym lokali w centrum miasta. Pomimo, iż od paru lat mamy niż demograficzny i wiele szkół się zamknęło, wciąż jest ich od groma a wśród nich takie, które biuro mają w WC a plac manewrowy w przedpokoju.
Jak więc wybrać szkołę, w której po skończonym kursie nie będziesz chciał/a im zafundować małego „Charlie Hebdo”?
Cena – konia z rzędem temu, kto znajdzie szkołę szkolącą czysto hobbystycznie! Utrzymanie samochodów, ich przeglądy, ubezpieczenia i naprawy kosztują. Wynajem placu manewrowego, biura i sali wykładowej spełniających wymogi ustawy, do tego najlepiej w centrum miasta, to też niemały koszt. O kredytach na auta nie wspomnę. Zatem jak wyszkolić kursanta za 899 złotych? No cóż, zajęć teoretycznych w ogóle nie prowadzisz. Na plac manewrowy czaisz się jak puma na antylopę, wjeżdżasz gdzieś na dziko, gdy nikt nie patrzy. Zaczynasz jazdy dziesięć minut po pełnej godzinie, a kończysz za dziesięć, w ten czarodziejski sposób jesteś jak Dynamo, na każdej godzinie zaoszczędzasz dwadzieścia minut niewyjeżdżonego paliwa. Nie jestem najlepszy z matematyki, ale z trzydziestu ustawowych godzin, faktycznie wyjeżdżonych robi się TYLKO dwadzieścia!!! O ile po drodze, instruktor nie ma czegoś do załatwienia…
Popytaj znajomych – jeśli Twój znajomy/a robił/a kurs prawa jazdy w szkole „X”, zadaj możliwie największą ilość pytań dotyczących przebiegu szkolenia. Kupując telefon za tysiaka na allegro, czytasz miliard komentarzy o sprzedającym, googlujesz jego sklep, rodzinę, psa, sprawdzasz stan uzębienia teściowej – czemu więc nie zasięgnąć DOKŁADNYCH i RZETELNYCH opinii od ludzi, którzy w danej szkole „X” się szkolili?
Jak już zamienisz się w porucznika Columbo i rozpoczniesz dochodzenie, warto wiedzieć na co konkretnie zwrócić uwagę.
Sposób szkolenia praktycznego – moim zdaniem to najważniejsza część szkolenia. Na części teoretycznej można puścić film i obstawiać, który z kursantów pierwszy podetnie sobie długopisem tętnicę szyjną z nudów (jeśli są to akurat zajęcia z pierwszej pomocy, to reszta na bank z nich coś tam wyniesie), można również poprowadzić zajęcia w sposób ciekawy, aktywny – sposób przeprowadzenia zajęć teoretycznych nie musi przełożyć się na wynik egzaminu. Na pewno jednak zwiększa szanse na jego zdanie, a przede wszystkim na bycie lepszym kierowcą. Podczas jazd natomiast, w sposób łatwy do zmierzenia, jest możliwość oceny efektywności szkolenia. „Wyjeżdżasz” pewną ilość godzin i widzisz czy umiesz zawrócić czy nie, czy potrafisz zaparkować czy nie, czy potrafisz skręcić w lewo czy nie. Oczywiście, może zdarzyć się tak, że trzydzieści godzin okaże się dla Ciebie niewystarczające i dlatego nie radzisz sobie jeszcze ze wszystkimi manewrami, ale o tym w odpowiednim momencie powinien poinformować Cię instruktor.
Na chwilę obecną na ten temat nie będę się bardziej rozpisywał. Zapewne kiedyś powstanie osobny wpis. Kończąc ten wątek uważam, że instruktor powinien DUUUUUŻO mówić (czytaj – tłumaczyć!!!!!) w sposób KLAROWNY i NA TEMAT!
Internet – wygoogluj szkołę. „Przekop” przede wszystkim fora internetowe! Przeczytaj opinie, ale nie tylko te z portali, z których wynika, że szkoła ma 99% zdawalaności za pierwszym podejściem. Krążą słuchy, że co poniektóre szkoły oferują dodatkową godzinę szkolenia za dodanie pozytywnej opinii na takich portalach. W mojej skromnej opinii, to tak jak by próbować wydłużyć sobie „sprzęt” pompką do materaca, koniec jest taki sam – jedna ze stron wychodzi nieusatysfakcjonowana…
Oferta – sprawdź: czy w cenie kursu otrzymasz jakieś porządne materiały; czy jazdy odbywają się pojazdami, na których będziesz zdawał/a egzamin; czy godziny prowadzonych zajęć będą Ci odpowiadały itd.
Ważną sprawą jest to, że jeśli podczas szkolenia (w dowolnym jego momencie) coś Ci nie odpowiada, zawsze możesz poprosić o wydanie karty przeprowadzonych zajęć i dokończyć szkolenie w innym ośrodku!
*dotyczy egzaminów praktycznych na kategorię B prawa jazdy
Comments are closed